Podsumowując dzień wczorajszy:
5 życzeń na piśmie + ze 3 osobiste, takie małe i skromne. I jeszcze chęci zdzierżenia mnie paskiem... Sorry, z tego to ja już wyrosłem ;)
Sms-y od Gośki i Alki.
Sms od Kamili - tego się akurat spodziewałem, bo ona zawsze pamięta.
Sms od Sylwii - też się spodziewałem, bo jakiś czas wcześniej się dopytywała o datę.
Życzenia przez GG od Magdy - też spodziewane, bo wcześniej się upewniała co do daty. Te były pierwsze, bo złożyła mi je już o północy. Gadaliśmy dzień wcześniej późnym wieczorem, i specjalnie czekała do tej godziny. Niunia :)
Pozostałe 3 osoby usłyszały przypadkiem o tym i przy okazji coś tam dorzuciły typu: "najlepszego".
Nie ma co, wynik zdecydowanie lepszy niż rok, czy 2 lata temu.
Zapomniała nawet moja mama x) I te kilkadziesiąt super znajomych z naszej-klasy, którzy zawsze pamiętają o urodzinach wszystkich, bo mają to napisane na naszej-klasie. O moich informacji nie było (znów), więc na moim profilu nie ma czterech stron komentarzy typu 100 lat i najlepszego od "przyjaciół-zawsze-pamiętających".
Nie będę smęcił morałów tak jak rok temu. Ewentualnie jak kto chce to może się cofnąć do notek sprzed 11 i 12 miesięcy i poczytać.
Zastanawia mnie tylko, czy Ila po prostu zapomniała, czy nie poprawiła wpisu w kalendarzu i znów napisze do mnie za miesiąc.
No i zastanwiam się czy może znowu nie odstawić tego numery z 30 listopada, tak jak w zeszłym roku...
Pewnie tego nie zrobię, ale kto wie... ;)
Nikomu nie udało się przejść przez życie bez popełniania błędów.
Mario Puzo "Ostatni Don"
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Ludzie kochają konie bluebird11