Witajcie po raz kolejny.
Sam nie wiem, co nakłoniło mnie do kolejnego, (bo to już chyba trzeci) powrotu w to miejsce. Od mojej ostatniej wizyty tutaj, minęło sporo miesięcy i przez ten czas, zdołało się już wiele zmienić w moim życiu. Odejść wiele i zero powrotów. Nowy rok już blisko, i zaplanowałem sobie już kilka planów. Zapewne nic z tego nie wyjdzie. Jak co roku. Ale jest w tym wszystkim coś specjalnego. Otóż mam motywację. Jak nigdy. Ale pozwolę ją sobie zachować tylko dla Siebie, bo patrząc na niektóre stereotypy (w które nie wierzę zresztą, jednak wolę z nimi nie igrać), może coś przez nie... nie wyjść.
Zastanawia mnie tylko, czy ktokolwiek mnie jeszcze pamięta? Ale można i zacząć od początku. Co tam?