No cóż... Wszystko tak diametralnie się zmienia, że nie nadążam za własnym umysłem. Ideały są tak bardzo ulotne; blondyni, a teraz bruneci. Od jakiegoś czasu tkwię w tym oto zauroczeniu. Zmierzch, najseksowniejszy aktor, Taylor Lautner (Jacob Black), w dodatku wilkołak, jego ból, cierpienie, piękno, moje emocje...
Nie wiem dlaczego, ale zostawiam te zdjęcia z możliwością komentowania, nic więcej nie dodając, prócz tego, że obei wersje Jacoba (długowłosy i nie) są idealne w każdym calu.
Adios!
ogólnie uwielbiam te film <3