Pozdrowienia z uszkodzonego pociągu Koleji Mazowieckich KM2601 z Dęblina do Radomia. Stoimy sobie w szczerym polu między Garbatką, a Żytkowicami, a dokładniej w polach na Ponikwie, od ponad godzinki, bo czemu by nie. :p
Mam nadzieję, że już za niedługo przesiadka w inny pociąg.
Już byłbym sobie w galerii ze znajomymi od jakiegoś czasu, a tak to siedzę w tym pociągu i gram we Flappy Bird :D
Już mam złoty medal. Chcę platyny :)