' jakby nie patrzeć, razem jesteście od liceum
nie wiem czy wtedy w planie to miałeś przyjacielu
czy miałeś to mieszkanie, kredyt na całe lata
na pewno nie myślałeś o tym za dzieciaka
a dzisiaj macie sami świat wypchany planami
aż co do dnia i nocy i godzin z minutami
wciąż takie same płatki tu jesz po przebudzeniu
widzisz te same japy w drodze do pracy w Dell'u
co dzień mówią ci jaki masz fart
że to zahacza o sen, że wymarzony masz start
że już nie musisz się bać o to co będzie jutro
masz ułożony tu raj, czy to oszustwo?
tu nie ma opcji rzuć to, bo to nie tylko twoje
i planujecie już to, że będzie was tu troje
i niby wszystko teraz wam się układa tu
a mimo wszystko jednak coś cię ciągnie w dół
z dziesięciu pięter w dół, w dół, w dół .. '