ŁKS LIMANKA MORDA NIE SZKLANKA no no !
Dużo myślałem, aż chyba chwilami za dużo...
Wróciłem z Łodzi, mega był poniiedziałek który trwał aż do 6 we wtorek : D. Wydarzyło siię wiele XDD. zaczął się od przyjazdu wizyty w mieszkaniu, a potem... ^^. Czekałem na Olę pod Manu i udalo sie jej dotrzeć. Potem posiedzielismy trochę u nas, a gdzies po 24 poszlismy na karaoke z ktorego wyszlismy po 1 xd. I spacerek Piotrkowską co konca, a że odjechał nam nocny, a nie chcialo sie czekać, to poszlismy pieszo xd. Nie wiiem nawet o ktorej doszlismy, bo niestety rozladowal mi sie telefon, ktory nastepnego dnia zalalem i przez kilka godzin nie dzialala mi klawiiatura w nim XD. Strasznie nie umiiem śpiewać XD.
A teraz kąpać się po 5h jazdy pociągiiem : D.
I BYŁO SUPER <3.