matura, matura... a ja się czuję lepiej pisząc to, niż jakikolwiek sprawdzian.
Bez wsparcia ciężko jest uwierzyć w siebie. Dobrze, że wszyscy przynajmniej jesteście przy telefonie. Zazwyczaj. No i trzymam kciuki za j. polski. Może przewidziałam klucz? Mniejsza o to. Zadowolona jestem. Ocena z tej matury wynagrodzi mi zaprzepaszczoną matematykę.
A My sobie gotujemy bardzo dobre rzeczy i razem uczymy się do matury!
Chory Herman powraca już do zdrowia, co wcale niemało Nas kosztowało.
Ale bardzo dobrze, że jest tak dobrze i lepiej nie musi już być.
Użytkownik subtelnaaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.