Dzisiaj było ognisko u Marty Było... śmiesznie
Taa, oczywiście mówimy o zabawie do monentu rozstania... Nie, nie płakałam tak jak za zakończeniu roku... Wogóle nie płakałam... Ale gdy już wyszłam na ulice, to łzy same mi się do oczu cisnęły... No ale zostawmy też żale
Teraz mówimy o zabawie przed rozstaniem, a jest czego opowiedać
Wszyscy spotkaliśmy się u Marty. Później poszliśmy na plac zabaw
No, tam było trochę wygłupów... No a później dopiero się zaczęło
Tata Marty rozpalił ognisko i zaczęliśmy piec kiełbaski
Ehh, co działo się później to ja nie będę opisywać...
Na focie od lewej: Asia, Marta, Marta
Pozdrowienia!
by Ola xD