Uff, nareszcie wróciłam Impreza była super! A najfajniej było na samym początku...
"Sparalizowana mucha" Aż nas dyrektor uspokajał... Ehh, po jakiego grzyba <lol> "zabijałeś" tą muche na butelce Coli?
Nie będę rozwijać tego tematu, bo już jak to piszę, to się śmieje
A jednak ta impreza była inna, niż sobie wyobrażałam...
Jak tak usiadłam, i popatrzyłam na tańczących kolegów (co było rzadkością) i koleżanki, to mi się smutno zrobiło... Nie wiem dlaczego... Może dlatego, że już więcej takich imprez wspólnych nie będziemy mieli?? Może dlatego, że po wakacjach nie spotkamy już w szkole kilku osób??
Na focie od dołu: Maciek, Mateusz, Przemek, Bartek, Przemek
Pozdrowienia dla:
-"naszej" części stołu
-nauczycieli
-reszty
Ile razem dróg przebytych
ile ścieżek przedeptanych
ile deszczów , ile śniegów
wiszących nad latarniami
fota by Dajana
notka by Ola