Witajcie kochane.;*
Przepraszam, że wczoraj nie napisałam. Nie miałam zupełnie czasu. Byłam padnięta po cwiczeniach jak cholera. W dodatku miałam taki wycisk na wf, bo babka się zdenerwowała, że mało dziewczyn cwiczy i ostro było. Ale najważniejsze, że nie miałam zakwasów jak inne dziewczyny. Biegałyśmy całe 45 min i wiecie co, ani razu sie nie zatrzymałam, tak jak inne. Z dnia na dzień staję sie silniejsza. Dzisiejszy dzień był na samych owocach i warzywach. Więc jest bardzo dobrze, a jutro chcę zrobic cały dzień na wodzie i sokach. Czasami dobrze dac żołądkowi trochę odpoczynku. I ja robię to jutro. Musze kupic sobie jutro marchew, codziennie jem z 2 uwielbiam. Zresztą mama mówi mi, że mam po nich ładniejszą taką ciemniejszą cere. ;)
A co u Was myszki?;>