Opadam. Cały dzień chodzenia po sklepach. Nogi bolą masakrycznie. Ale pod koniec zawaliłam, bo zjadałam cheesburgera i małe frytki. I nic pozatym nie mam już zamiaru jeśc dzisiaj. Zakupy jak najbardziej udane. Jechałam tylko po to, aby kupic sobie bluzkę. Ale nie udało się musiałam zainwestowac także w spodnie i sweterek, bo były świetne. Chciałam jeszcze torbę, na którą mi już nie starczyło i lipa. Przymierzałam spodnie 36 rozmiar i były dla mnie za duże. Zmieszczę się w 34. Szczęśliwa. ooo taak,;) A tak poza tym to dostałam okres. ;< Masakra. Mam ogromny brzuch. wrrr...chcę już, żeby się skończył. A jak u Was?