Po pierwsze... co się dzieje z tym fotoblogiem?! Przez dobrych 15 minut próbowałam dodać zdjęcie i ciągle nic się nie chciało wczytać, przecież to jest jakiś dramat. 

Założyłam nowego bloga żeby zacząć na nowo. I po jednym wpisie się skończyło. Konsekwencja nigdy nie była moją mocną stroną :) Chcę tu wrócić, ale odkąd pracuję, mam tak mało czasu... W ogóle bardzo mało czasu spędzam na swoim komputerze, jeśli potrzebuję coś na szybko zrobić, to biorę laptopa G. A to dlatego, że uruchamia się od razu i chodzi po prostu dobrze. Mój jednak ma swoje lata, starego windowsa i generalnie ledwo żyje. Jeśli mam w ciągu dnia pół godziny czasu dla siebie, a komputer włącza się 10 minut, a potem niemiłosiernie tnie, to zwyczajnie nie włączam go wcale. Myślę nad kupnem nowego, jednak to spory wydatek i muszę kilka miesięcy pooszczędzać. Ale myślę, że będzie to koniecznie. Zwyczajnie nie mam już tyle czasu żeby móc mieć wolnego laptopa. 

Pracuję już ponad dwa miesiące. Jest fajnie, chociaż wczesne wstawanie i dojazdy są ciężkie. Wstaję o 6, wychodzę z domu o 7, wracam o 17. Ciągle przyzwyczajam się do takiego trybu życia. Jednak na studiach miałam mnóstwo wolnego czasu i bardzo mi się to podobało. Stresuje mnie też trochę to, czy po trzymiesięcznym okresie próbnym przedłużą mi umowę. Mam nadzieję, że tak będzie. Staram się o tym nie myśleć za dużo. 

Dzisiaj mamy z G wizytę u okulisty. G chyba musi zmienić szkła na mocniejsze, a ja chcę sobie zrobić w końcu pierwsze okulary. Widzę już bardzo źle i nie ma sensu dłużej odwlekać tej decyzji. Ciężko będzie dobrać jakieś sensowne oprawki do mojej twarzy, ale może nie będzie tragedii :) 

Jestem od wtorku na zwolnieniu, dzisiaj ostatni dzień. Straszne przeziębienie mnie dopadło. Na szczęście już jest lepiej. 

Myślę nad założeniem bloga, takiego bardziej do pisania. Na różne tematy, niekoniecznie chodzi mi o takie codzienne narzekanie jak tutaj. Nie wiem tylko czy mój zapał nie skończy się po trzech wpisach. Na razie i tak nie bardzo mam na to czas, ale może w niedalekiej przyszłości. 

Zdjęcie z Łodzi. Znowu byłam na Light Move Festival :) Cieszę się, że udaje mi się uczestniczyć w większej ilości ciekawych wydarzeń, a przy okazji odwiedzać ładne lub nowe miejsca.