Jakoś spać dzisiaj nie mogłam, nie wiem czemu..
Dzień spokojny, bez szału..
Za godzinę wychodzę i pewnie wrócę późno, dlatego notkę dodaję teraz :)
Meeting ze znajomymi zawsze spoko :)
Możliwe że jakieś piwko wpadnie, no aleee..
raz na jakiś czas można :)
Kurcze, szkoda, że powoli ma się psuć pogoda.
Uwielbiam słońce i upaaały.
Br. na samą myśl chmur, zimna, deszczu (i późniejszego śniegu) aż mnie trzęsie yh.
Ważenie i mierzenie ustalam sobie na piątek.
Jutro muszę jechać na pobranie krwii, w sobotę mam lekarza.
BILANS:
śniadanie: kaszka Nestle bananowo jabłkowo gruszkowa
obiad: spaghetti tak mega dobre mi wyszło, że wzięłam dokładkę (więc łącznie wyszła mi normalna porcja)
kolacja: kilka jeżyn i jedno chrupkie żytnie pieczywo wypadło :)
ĆWICZENIA:
12 min. misja Slank
11 min. trening ud, pośladków i rąk