Czasami jestem wkurwiająca, nie myśle nad tym co robie, często przeklinam, denerwuje się z byle powodu, obrażam się o byle co, ale jestem tylko człowiekiem. Człowiekiem który ma prawo popełniać błędy i takim który mimo, że je popełnił nie wyciąga z nich nauczki na przyszłość i popełnia je dalej. Może i jestem wkurwiająca, chamska, wredna lub czasami zbyt miła, ale ja także mam te pierdolone uczucia nie zawsze będę wesoła, miła czy przyjacielska. Nie będę szanować osób które nie szanują mnie, nie chce dalej tego ciągnąć.
Zastanawialiście się nad tym jak czuje się osoba której za wszelką cene chce się dopiec, zniszczyć ją całkowicie i najmocniej jak sie da? Tą osobę to cholernie boli, nie wszyscy mamy odporną psychikę, niektórzy z nas są słabi, bardzo słabi i nie chcą dalej tego ciągnąć. Więc zanim powiesz komuś coś przykrego zastanów się nad konsekwencjami. Nie chodzi mi teraz o siebie tylko o uczucia innych ludzi. To co zrobi. Jeden hejt skierowany w jej stronę wytrzyma, nie będzie się tak bardzo przejmowałać. Ale co jeśli ten ktoś ciągle się stara, zależy mu na tym by wszystko zrobić dobrze, a nikt tego nie dostrzega oprócz ludzi którzy chcą by ta osoba całkowicie się poddała.
Tylko ja się pytam, co to da? Naprawdę uszczęśliwi was to, gdy pewnego dnia tej osoby nie będzie, zniknie? Już bezpowrotnie. Może nie tylko przez was, ale to będzie także wasza wina. W jakimś małym ułamku. Coś co będzie prześladowało was do końca życia, przynajmniej ja mam taką nadzieje. Zanim napiszecie coś przykrego następnym razem, niech wpadnie do waszej głowy myśl "a jak ja bym sie poczuła na jej miejscu?". Czy wasze puste słowa wam coś dadzą oprócz tego, że ta druga osoba będzie smutna i będzie chciała ze sobą skończyć. Zabawne, pewnie myślicie "jak przez jeden hejt ktoś mógłby się zabić?".
Wyobraź sobie że nie jesteś sam/a. Jednak jesteś powodem. Może i jednym z wielu przez które ta osoba cierpi, cholernie cierpi. Nie potrafi sobie dalej poradzić, a ty nawet nie masz o tym pojęcia pisząc dalsze hejty w jej stronę. Tyko co ci to daje? Jeśli cię to uszcześliwia to gratuluje! Jesteś na prawde popierdolonym człowiekiem i mam nadzieje że zamiast tej biednej osoby, następnym razem ludzie będą jezdzić po Tobie. Bez opamiętania, tak jak Ty wcześniej to robiłeś! Nie będą przejmować się twoimi uczuciami, tak jak ty wtedy gdy raniłeś tego kogoś, mam nadzieje że wtedy sam sobie nie poradzisz.