Meeega dzień spędzony z dziewczynami. W końcu Anetka i Dżudzi przybyły. :D Sushi może i nie wypaliło, ale kiedyś spróbujemy! Hahaha. Walentyki chyba jedne z najlepszych. Jeeebać kilometry kurefa. Chociaż, jak tu o tym nie myśleć. Mam nadzieję, że reszta ferii będzie równie pozytywna. Trzeba się odpocząć od nauki. Już za dwa miesięce... Dajcie mi kwiecień!