no w końcu..z serii : pierwszy wyjezdny dzień wakacji.prawie cały dzień w częstochowie i jest dobrze.
normalnie miasto saint frencz frajs i saintburgerów.
-
generalnie nie jest pozytywnie ale jakos trzeba przeżyć. tym bardziej że ma sie juz jakieś tam plany których na szczęscie nie spieprzy pogoda^^
piss misiaczki
"yellow ledbetter"