z tatą.
(który jest swoim własnym dziadkiem.)
Boże.
Boże.
Boże.
tak bardzo ból.
tak bardzo zakwasy..
au au au.
materiał do zapamiętania : jak się nienawidzi zimy, nie umie jeździć na desce i ostatni raz było na stoku 8 lat temu - nie siedzi się na nim 5h! tyyyyle frajdy! tyyle radości ze 100metrów przejechanych bez stłuczenia tyłka bądź stratowania! tyyle frajdy z przeżycia orczyka (który w końcu i tak mnie zjadł). tyyle radości z tratowania dzieciaków na ,,koziej wólce'' :D
podziękowania Gubie za przymus założenia kasku - prawdopodobnie skręcilibyśmy karki gdyby nie one <3
łiiiii na 14 do pracy!
kill me now please.