31 Tak rzekła światłość. Więc w jasnej osobie
Wzrok utkwię i znów pani mojej lice
Podziwiam; dwojgiem kras swój zachwyt zdobię.
34 Takim uśmiechem grały jej źrenice,
Żem się swoimi zdał zapadać do dna
Po łask i rajów ostatnie granice.
37 W słuchaniu słodka, w widzeniu pogodna
Postać zaczęła mówić dziwne rzeczy:
Ich sensu moja myśl była niewłodna.
40 Nie przeto, by duch tajność miał na pieczy,
Ale że nabył przez swe wniebowzięcie
Znamion szczytniej szych nad umysł człowieczy.
i se to kurna czytaj i interpretuj naraz... mam do czytania "Raj" oczywiscie najtrudniejszy...pieklo najciekawsze i juz kiedys czytalem..ale raj jest do dupy...
zdjecie z obozu jeszcze z wakacji,gdy piekni i mlodzi nawalalismy sie na miecze, a tutaj mamy mala pauze i wypozywamy