Nie jestem poetą, żeby znaleść rymy.

Nie jestem fotografem, aby robić piękne zdjęcia.

Nie jestem także grafikiem co widać powyżej.

Duszę się w sobie..... szukam jakiejś formy ekspresji emocji... hmmm a może...

Za dwa dni Rajd Granica, miałem jechać i co... i nie ogarnąłem choroby ;/ Niby skąd mam czas żeby pisać notke.... Smutna prawda ale nie jade. To jest dopiero coś wkurzającego. Od kilku miesięcy byłem przekonany, że jadę, że będzie fajnie, że w końcu znajdę czas na wędrówkę. Muszę coś szybko wymyśleć. Jest na tym świecie kobieta co kohom jom :) I to tu niedaleko. Kochana, pomocna, zaradna, piękna, żywiołowa, odważna, wygadana, uparta, gaduła, maruda, śpioch poranny, nocny marek, a co najpiękniejsze Kochom jom:) Czy ona mnie spytacie, pewnie, źe tak :) Tak się stara ruszyć mnie żebym coś robił, a mi przez chorobę sie nic nie chce. Już mam dosyć! Ile można kasłać i smarać ;/ Statystycznie pewnie może dwie osoby przeczytają tą notkę. Wydaje mi się, że nie jest ona dla ludzi lecz bardziej dla mnie. Mogę się wygadać (wypisać), nawet o pierdołach i nikt mi nie powie, że nie ma czasu lub musi coś zrobić. Niby są zalety, ale w pisaniu przyjaciela nie znajdziesz. A chyba takowego mi brakuje. To smutne, że ludzie się od siebie oddalają. Jakie są powody? Indywidualne! Nie ma recepty. Może coś muszę zrozumiec. Jakaś mądra książka przedemną .... poszukam odpowiedzi.

PS.-Jędrek... co ty takie rozbite notki pieszesz... chyba coś ci jest....