Cześć kochani ;)
Chciałam wam sie pochwalić,że mija 3-eci dzień a ja nadal nic nie zjadłam. Nie widzę jakichś szczególnych rezultatów ale czuję,że troszkę mnie ubył. Niestety zepsuła mi się waga i nie mogę się zważyć ale myślę,że jak wytrwam jeszcze 4 i pół dnia to będzie napewno widać,że schudłam.
Tak jak mówiłam nie czuję się jakoś źle, bo na prawdę myślałam,że będę osłabiona i w ogóle ale jednak nie.
Dzisiaj rano nie czułam się za dobrze nie miałam na nic siły ale później przeszło.;)
Staram się codziennie wypijać przynajmniej 1l wody. I żuję orbitki;)
Mam nadzieję,że wytrwam do wtorku,bo w końcu to wcale nie jest tak długo. tylko 4 dni.A jeśli bym nie głodowałam to pewnie już dzisiaj najadła był się jak świnia. Ale jednak nie. Muszę udowodnić co niektórym,że schudnę.I nie będę już taka gruba jak jestm. Ważę teraz około 70kg. a to jest stanowczo zaduzo przy wzroscie 168.:(
No ale nie ma się co martwić w końcu wzięłam się za siebie i się nie poddam, pokażę im w wakacje moją zgrabną i szczuplutką figurę,a przedewszystkim sama sobie chcę udowodnić,że jestem silna i muszę dać radę.
Trzymajcie kciuki ;********