no czesc. jestesmy sobie 4 dni po terminie, jestem zdolowana, zla i nie wiem co jeszcze... mam po prostu dosyc. chce po prostu miec juz Kacperka na zewnatrz i moc go kochac calym sercem. wczoraj byl falszywy alarm . w szpitalu dali mi 2 kodeiny, 2 paracetamole i znowu cisza, macica calkowicie zamknieta, zero rozwarcia... :(