Mój osobisty kierowca... :* no i po co robić sobie prawo jazdy? Jeden plus jest - zmiana biegów opanowana na 100% . Kotuś, ile Ty nerwów musiałeś się przeze mnie najeść, współczuję Ci, haha, ale w końcu od czegoś się tego mężczyznę ma, czyż nie? :D Tak baaardzo kochany <3 Wczorajszy dzień cały razem, chrzciny, rodzinka miśka i te sprawy, oby więcej takich ntegracyjnych spotkań, huehue. No...ale teraz trzeba wracać do 'obowiązków', słowka z angielskiego, witajcie! ;x
Zostaliśmy tylko my. Tylko nas dwoje.