dopadła ją melancholia i wszechogarniające
poczucie beznadziejności.
więc... dzień jak co dzień. Mały dół. Wielki dół. Aaa! Wpadłam. Ok. "Roment" trwa nadal, jakoś w tym tygodniu się ładnie skonczy. Idę coś zjeść. Ciaaao !
wkurwiają mnie komary.
wkurwiają mnie te stare dewotki, o jeny!
a ruda kurwa wszędzie wejdzie.
więc bier tyn nylon i wypierdalaj stąd.