- Dowiem się w końcu co się działo wczoraj po zakupach? Dlaczego Scott musiał Cię wlec do domu? - zaczął przy obiedzie ze stoickim spokojem ojciec.
W głowie miałam mętlik, zupełnie nie wiedziałam jak mam się z tego wyplątać.
- Tak myślałem - dokończył, chyba zbyt długo myślałam. - Nie mam innego wyjścia, jestem zmuszony przenieść Twoje papiery do AHS, nie moge pozwolić, żebyś miała za dużo wolnego czasu, u mnie w placówce znajdzie sie mnóstwo zajęć pozalekcyjnych, znajdziesz sobie coś odpowiedniego dla siebie i nie bedziesz miała czasu dla tego typu znajomych - sprostował.
Nadal nie mogłam wydusić z siebie ani słowa, siedziałam i milczałam. Kiedy dotarło do mnie, że w Artistic high school nie będę widywać Scott'a coś we mnie pękło. Wstałam zaczęłam płakać, rzucać talerzami, krzyczeć, wpadłam w histerię.
- Nie możesz mi tego zrobić! - krzyczałam przez łzy. Tłukąc przy tym kolejne naczynia. Tata złapał mnie mocno i zaprowadził na kanapę.
- usiądź proszę i się uspokój, dojdziemy do jakiegoś kompromisu. - Tata zawsze był wrażliwy na moje histerie. Ogarnęłam sie po chwili.
- jaki kompromis? - zaczęłam, żeby jak najszybciej polepszyć swoją sytuację.
- W AHS działa naprawdę bardzo dobrze prosferująca grupa taneczna, w tym semestrze Katty odeszła, więc potrzebny jest ktoś na jej miejsce. Od jutra będzie sie odbywał casting, w czasie którego jedna z takich kandydatek dostanie miejsce w grupie. Jeśli je zdobędziesz, nie przeniosę papierów, bedziesz mogła zostać tu gdzie jesteś teraz, aczkolwiek w treningach tanecznych będziesz uczestniczyć i bedziesz jeździć na turnieje. W przeciwnym wypadku przenoszę Cię do mnie, żeby mieć Cie na oku.
- Przecież ja nie umiem tańczyć - wiedziałam, że z tego nic nie wyjdzie, mam dwie lewe nogi.
- Więc się nauczysz.
- Ja nawet tego nie lubię! - Znowu czułam, że łzy napływają mi do oczu.
- No cóż słońce,wybór należy do Ciebie, ja Ci sytuację przedstawiłem - podsumował i wyszedł.
Wiedziałam, że ojciec nie żartuję, że muszę chociaż spróbować. Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Na drugi dzień poszłam do AHS na ten pieprzony casting, nie byłam jedyna, wiadomo, do najlepszej grupy tanecznej w Nowym Yorku chce się dostać każda. Jednak najbardziej zdziwiła mnie obezność tej sprzątaczki - Amy, czy jakoś tak ma na imię. Kurczę, największy ból w tym, że tylko ona chyba potrafiła normalnie ruszać nogami, przyznam, że była świetna. Nie moge przegrać ze sprzątaczką, nie ja - pomyślałam. W tym momencie przysięgłam sobie, że choćbym miała tańczyć dzień i noc, to ja zajmę miejsce Katty, nie ona. Będzie ciężko - pomyślałam.