Tym oto jakże optymistycznym akcentem zakończmy nieszczęsny rok 2016.
Dwie naprawy w ciągu 1,5 tygodnia.
A jak reszta bilansu rocznego?
Hmm. 1 nowy mąż, 1 ciąża, 1 operacja, prawie ukończone studia na 1 kierunku, ubogo w koncertach i wyjściach gdziekolwiek.
Ale wciąż uważam, że to był dobry rok. Mimo wszystko.
#The White Buffalo