RyZyKo-To TaK NaPrAwDę OnO SpRaWiA Że ŻyCiE JeSt CiEkAwE...

Wczoraj jeździłam ale po ulicy z instruktorem a to pierwsza lekcja jazdy ! :D Bo zna mnie przecież, widział mnie jak jeździłam na placu :D hehe :D Z resztą prawie wszyscy instruktorzy mnie znają ;D Więc już umiałam jeździć więc mogłam na ulicę wjechać :D No i fajnie, instruktor (jest też policjantem!) fajny, dobrze tłumaczy, dobrze go rozumiem :D I tak jeździłam poza miasto i kawałek w mieście :) I trochę na placu byliśmy, pokazał wszystko co mogą zapytać na egzaminie, różne ciekawostki tak dla siebie :) No i łuk, wzniesienie ćwiczyłam.. A potem znów na ulicę i tak poza miasto jeździłam. Tak ogólnie jestem zadowolona z instruktora i z jazdy :) Mama nie wierzyła tacie, że na pewno mnie weźmie na ulicę xd Hehh. Mi się wydaje, że chyba specjalnie mnie wcisnął na pierwszą jazdę wieczorem, żeby był mniejszy ruch i od razu mogła jeździć po ulicy.. ;D Później zapisywałam się na kilka jazd od razu ;) A w sql spox. Prawie wszyscy uciekają :D Ja w przyszłym tygodniu uciekam :D