Witam.
Trochę mnie tu nie było,
ale to z braku czasu...
Ciągle praca, praca, praca...
Ale niedługo mam nadzieję się to zmieni :)
Trzymajcie kciuki :)
Jak się uda to powiem o co chodzi :)
Oczywiście wszystko zawdzięczam Misiowi,
bo bez niego nic by się nie udało :)
Tak więc jak widać na zdjęciu
od 29 maja jesteśmy ZARĘCZENI ! :)
Misiu baaaaardzo mnie zaskoczył,
mój rozmiar palca zdobył podstępem :)
Wszystko było zaplanowane, zamieszana w to była nawet
Paulina z Mateuszem, tylko ja się nic nie domyślałam :)
Ale taka niespodzianka to najlepsze co mogło mnie spotkać :)
Teraz powoli myślimy o ślubie, ale nie chcemy wszystkiego na gwałt. :)
Może za rok, dwa lub trzy :)
Choć nie ukrywam, że chciałabym jak najszybciej :P
Tylko kwestia dogadania z rodzicami przede wszystkim :)
Przecież to oni będą nam robić wesele. :D
Oczywiście nie chcemy cywilnego, pomimo że Misiu brał to pod uwagę.
Ale dla mnie to żaden ślub (nikogo nie urażając, kto ma ślub cywilny :) ).
To tylko moje zdanie.
Zawsze chciałam mieć kościelny ślub i weselicho :D
Tak więc postawię na swoim, a Misia już przekonałam :)
Już mam taką fazę, że wczoraj wieczorem oglądałam suknie ślubne na internecie,
a Misiu zza pleców się pyta "co robisz? :)"
a ja: "nic nic, tak tylko patrzę" :D
Ale On dobrze wie, że ja już wszystko powoli planuje, szukam, bo chcę
wiedzieć co i jak, żeby później nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę.
Przecież oglądać i szukać to ja sobie mogę :D
A narazie lecę robić jakiś obiadek, a raczej kolację, bo Misiu niedługo wraca z pracy :)
Także miłego :)
Może będę tu częściej zaglądała jak znajdę chwilę :)
Kocham Cię Misiuniu <3