Dokładnie!
Jak dobrze wiedzieć, że ktoś wciąż jest przy mnie
w tych trudnych chwilach..
Co u mnie?
Gorzej chyba być nie mogło...
Studia? Porażka..
Powoli brnę do tego, co chyba będzie dla mnie najlepsze..
Może innych to zaskoczy, ale to chodzi o mnie,
o moją przyszłość..
Od paru dni wciąż chodzi mi to wszystko po głowie.
Nie mogę ogarnąć tego natłoku.
Ale najważniejsze, że Misiu mnie wspiera
i pomaga w działaniu :)
Za to Go kocham! <3
A narazie lecę, mam nadzieję, że na dniach wszystko się
wyjaśni i będę wiedziała co dalej :)
Jestem dobrej myśli.
Zrobiłam błąd idąc na taki a nie inny kierunek studiów.
Teraz strasznie tego żałuję.
Ale mam zamiar kształcić się na tym kierunku,
na który zawsze chciałam iść, a podkusiły mnie finanse...
Także teraz muszę jak najszybciej podjąć decyzję co dalej?
A narazie uciekam, Misiu zaraz wróci z pracy,
to trzeba Mu coś do zjedzenia przygotować :)
Miłego!
Kocham Cię ! <3 ;*