Siema.
Dłuugo mnie tu nie było, ale nie miałam czasu zaglądać.
Otóż ciągle praca, dom, praca, dom xd
Teraz mam 3 dni wolnego więc odpocznę :)
Ogólnie co u mnie?
Od ponad 3 miesięcy mieszkamy razem z Misiem i jest cudownie <3
Pomimo wzlotów i upadków coraz bardziej się kochamy
i chcemy żeby było tak już zawsze.
Dopiero teraz zauważyliśmy jakie mamy wady i pracujemy
nad tym, by się ich pozbyć i dopasować do siebie.
Nie pozwolimy by ktoś lub coś nas zniszczyło.
Co dalej?
Otóż maturka była zdana. Wyniki bardzo mnie zaskoczyły.
Nie spodziewałam się, że aż tak dobrze mi poszło.
Pomijając ustny angielski, ale ważne, że zdałam. :)
Dostałam się na studia.
Wybrałam kierunek, który spodobał mi się tak nagle, jakieś pół roku temu.
Myślę, że to był dobry wybór.
Także od października będę studentką, ale zaoczną.
A cały tydzień poświęcę na pracę.
W końcu za coś trzeba utrzymać mieszkanie, a z jednej pensji mogłoby
być na styk xd
Co by tu dalej mówić.
Praca wykańcza mnie psychicznie. Serio.
Mnóstwo ludzi przewijających się w ciągu dnia,
mających ciągłe pretensje, że za wysokie ceny, że Castorama
to taka taka i owaka.
Bla bla bla...
Mam dość, ale na szczęście obsada jest świetna, także
praca tam może na prawdę być przyjemna.
Mimo wszystko szukam innej pracy, bo tu załapałam się na sezon
i może pobędę tam jeszcze miesiąc, a dalej?
Najważniejsze dla mnie to mieć pracę od października, bo zaoczne studia
też nas finansowo pociągną.
Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
Postanowiłam dalej kontynuować prawko.
Mimo oblanych egzaminów i tego że minęło pół roku i muszę zdawać teorię
od nowa, to to zrobię.
Tyle kasy wywaliłam, tyle nerwów i stresu, że muszę to skończyć.
Także lecę robić testy :)
Miłego ;)
Twoje ramiona są wyznacznikiem mojego świata <3
Kocham Cię Robaczku <3