Dziś jest jednym z tych dni, kiedy żadna piosenka nie jest w stanie uspokoić kołatającego serca, żadna poduszka nie jest w stanie ukołysać mnie do snu, a i nie istnieją takie słowa, które powiedziałyby jak żyć i co zrobić. Nie często zdarza się, że zatrzymuję swój bieg. Stoję wtedy na rozdrożu i rozmyślam. Myślę nad tym, jaką drogą powinnam kroczyć dalej - nie patrzę na drogowskazy, na strzałki na ziemii, chcę podjąć tę decyzję niezależnie. Próbuję wyobrazić sobie co może kryć się za każdą z dróg.
Dziś uciekam w świat wyidealizowany, świat sztuki. Zamykam się w pokoju z poematów, pogrążając uszy w melodii poezji śpiewanej do rąk biorę ołówek i rysuję to, co leży mi na sercu. Bywa, że są to łzy, bywa, że kraina wyśniona, zdarzyło się także, w kącie kartki z zeszytu, że ołówek podyktował obraz Twych oczu.
Dziś wiem, że muszę podjąć jakąś decyzję, nie mogę stać w miejscu i pozwolić, by utracić kolejny z dni. Już biorę się w garść i biegnę przed siebie, chcę jedną z dróg podążać w świat.
Inni zdjęcia: ttt bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegames