Cały tydzień był ogólnie jakoś tak dobrze nastawiony do życia :) a szczególnie niedziela i wtorek :) no może trochę wczoraj dzień odbił się od rzeczywistości ale już wszystko wróciło do normy :) Dziękuje przeważnie Rafałowi i Wojtkowi za niedziele :P dzięki Wam nie byłam sie jeździć na nartach no i pokochałam muldy i stanęłam na nogi :)
We wtorek tez nadzwyczajny dzień spędzony z Rafałem i Michasiem :) było naprawdę cudnie :) jak ja was uwielbiam !!:D teraz się trzeba modlić żeby sobota wypaliła i wszystko wyszło a będzie jeszcze piękniej :D wczoraj zadałam sobie pytanie czy jestem szczęśliwa i stwierdziłam że tak.. tyle cudownych ludzi mnie otacza :) naprawdę.. z dnia na dzień jest coraz lepiej ze wszystkim, naprawdę :)
Dzisiaj acanto z tymi wariatami później film no i do domku :DD ołłł jee zapowiada sie miłe rozpoczęcie weekendu :]