Każdy w życiu
ja,moja koleżanka ze szkoły,pani,która mnięła mnie dziś na ulicy,pan,który stał za mną wczoraj w kolejce i wszyscy otaczający nas ludzie,
chociaż raz w życiu zwątpili w swoje możliwości...
Dlaczego?
Każdy z nas razem i z osobna jest niesamowity.
Niesamowity pod wieloma względami,co sprawia,że człowiek nie powinnien się z żadnych powodów ograniczać,bo może przecież wszystko!
Ajednak coś skłania nas do przemyśleń,którę potrafią zniszczyć naszą długo ćwiczoną umiejętność cieszenia się z życia jak i umiejętność wykorzystywania szans jakie dają nam inni ludzie i wszystko co nas otacza.
Wystarczy pstryknąć palcem,od tak i
nagle czujemy się nikim.
Nie potrafimy spojrzeć w przyszłość,bo boimy się,że to o czym dotychczas marzyliśmy nie znajdzie się w niej.
Boimy się,no właśnie czego się boimy gdy wątpimy w swoje możliwości?
Tego,że nie podołamy temu wszystkiemu co sobię ustawialiśmy poprzeczka za poprzeczką?
Myślę,że tak...
Dlatego unikam w swojej durnej głowie
właśnie takich przmyśleń,które negatywnie oddziaływują na mnie.
Na Was pewnie też,bo każdy mota się wśród swoich.
Wolę myśleć,że DAM RADĘ I UDA MI SIĘ
zrobić to wszystko co obrałam za cel
i
spełnić marzenia.
Mam nadzieję,że i wy spróbujecie pozbyć się tego wszystkiego co zbędnę
i mieć piękny,klarowny umysł,który pozwoli Wam na zrobienie tego co dotychczas wydawalo się niemożliwe.
(zdjęcie śliczne,bo robił Czarek,ale brzydka mordka tej po lewej,eh:c)
Długi czas minął.
Czy się zmieniło cokolwiek?
Eh. Niestety lub stety.
Wielkie nadzieję.
To mnie jeszcze trzyma.
Cieszę się,że w końcu napisałam tu,dla kogoś kto to wg czyta mam jedno słowo.
DZIĘKUJĘ. :)
Także kończąc wydaje mi się,że czas
grow up.
Tego się trzymajmy.
Dobranoc.
Dla nieznajomej z aska ~by Olka