I po zawodach, 1 i 2 miejsce! :) Dałam z siebie tyle ile mogłam. Jestem okropnie zmęczona. Tak a za 2 godzinki trening = cudownie. Marzę o wakacjach, jejku.. A o moich zaległościach w szkole to już nie wspomnę.. Nie wiem jak ja nadrobię te dwa tygodnię. A za miesiąc zawody w Londynie. Już się boje, zdecydowanie wyższy poziom czyli to oznacza więcej pracy nad sobą.