Napalona Ola. Prześliczna jak zwykle.
Natus. Dzielnie blendowała
Karlla. Wypożyczacz sprzętu. Wielkie dzięki!
Czuję się tak rozkosznie, jak tylko dziecko, którego marzenia się spełniają, czuć się może.
"Tak niepostrzeżenie wślizgnąć się,
by ukraść trochę ciepła.
Poczuć smak i zapach
skóry Twej pod uszami, w zgięciu kolan.
Poczuć tą cudowną jedność,
gdy Twój wydech,
a mój wdech.
I nim zrodziła się myśl o poczęciu mym,przeczuwałam obecność Twą,
nie znając oblicza."