O jejku, nawet nikt nie wie jak mi się nudzi.
Miałam jechać dziś ze skarbem na tany - tany.
No, ale jak zawsze plany się pokrzyżowały!
Wczoraj miały być zakupy z teściową, dziś disco, jutro Komunia, a w poniedziałek kino.
I co ? I pojechał do Austrii na Komunię.
A miał nie jechać, nie dość, że sobie pojechał, to jeszcze ma na mnie wy.je.ba.ne.
Eh, pisaliśmy chwilę, a potem już jasna pupa.
No cóż.. Miałam jechać sama na impreze, ale stwierdziłam, że znów narobię głupot jak w lany poniedziałek i będzie..! ^^
Haaah. ;DD a tak szczegółem to mega jestem z tym ciołkiem szczęśliwa.
Były ostatnio złe dni, ale minęło. Rozmowa mobilizuje. ;)
KCM. :*