A więc . Wczoraj spotkałam Filipa . Chyba znowu coś mu się uroiło . Dzisiaj mial być ten spacer,ale nie chcę psuć tego co jest między mną a Piotrkiem .On jest o niego bardzo zły, więc wolę nie pogarszać sytuacji.Dzień spędzony od 9 u przyjaciółki płacząc i czekając na telefon, aż się spotkamy. Miał po południu dzwonić.Cały dzień czekałam na niego.Ale sama zadzwoniłam.Spotkaliśmy się i nie wiem co teraz będzie . Nie chcę się z nim rozstawać.Jest kimś ważnym dla mnie.Kimś kogo kocham . Nie czułam się tak od czasu Filipa. Ale to co dziś powiedział mnie przeraziło.Mam nadzieję, że wytrzymamy razem wszystkie kłótnie, albo przestaniemy się kłócić .Płakać więcej nie będę.Nie mogę.Obiecałam. To tyle.