67.

Śniadanie :)

Wczoraj wieczroem wyciągnęłam Jeams'a na spacer i impreze. Jeams wczoraj zaczął coś mówić gdy byliśmy sami ale potem spotkaliśmy kilku moich znajomych i jakoś tak wyszło, że nie dokończył. Wiem tylko tyle, że chce mi powiedzieć coś bardzo ważnego. Potem film mi się urwał. Hahaha uwielbiam imrezy z nimi. Dziś mam dzień wolny więc leniuchuje sobie w łózku. Potem skocze na jakieś zakupy. Głowa mnie strasznie boli. Jeams sie ze mnie śmieje, ze mam kaca. Jak zwykle od samego rana piszemy sobie sms. Justin od wczoraj się nie odzywał no ale nie będe mu robić jakiś scen przecież mówił, że jest zajęty. Zaczekam ąz On napisze albo zadzwoni. Zapytam go co On tak na prawdę robi. Bo zawsze tylko mówi, że jest zajęty. Więc chyba moge wiedzieć co robi. Marley domaga się spaceru więc musze iśc. Napisze potem pa :)

Od autorki:

Hej :)

Co tam u was? Dzisiaj pomaluje sobie kńcówki! XD