photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 WRZEŚNIA 2013

Zoey 2

- Hej. - Usłyszałam za sobą, odwróciłam się na pięcie i ujrzałam uśmiechniętego Rona. Rękoma zaciskał szelki plecaka tuż przy biodrach i szedł w moją stronę przez szkolny korytarz.

- Cześć. - Odpowiedziałam z uśmiechem, kiedy stał już obok mnie. - Co tam u Ciebie? - Spytałam, nie uśmiechając się już.

- To co zawsze. Wiesz. - Ron też już się nie uśmiechał.

- Wiem. - Odparłam spuszczając głowę w dół.

- A u Ciebie? - Chłopak znów się uśmiechnął, pokazując lekko krzywe zęby i dołeczki w policzkach.

- Również tak samo. Wiesz jak jest. - Uśmiechnęłam się bez przekonania.

- Taaa, wiem. - Przez chwilę szliśmy wzdłuż korytarzy w milczeniu, ale nie przeszkadzało nam to. Wręcz przeciwnie. Czasami oboje lubimy zatopić się we własnych myślach i cisza która wielu innym ludziom wydawałaby się krępująca, nam była wręcz potrzebna.

 Ron westchnął głośno.

- Masz zadanie z angielskiego? - Zaśmiałam się. Nigdy nie odrabiał pracy z angielskiego.

- Mam.

- A ten, no wiesz...

- Wiem, wiem. - Odpowiedziałam i uśmiechając się pod nosem, idąc pod klasę otworzyłam plecak i wyciągnęłam ćwiczenia z angielskiego. - Szybko, masz pięć minut do lekcji. - Rzekłam, dając mu ćwiczenia.

- Dzięki, jesteś kochana. - Uśmiechnął się, biorąc ode mnie ćwiczenia.

- Taaaak, wiem. - Patrzyłam jak szybko przepisuje moje zadanie, bazgroląc przy tym strasznie.

 

 

* * *

 

- Jesteś z nim? - Szepnęła Amanda, patrząc na mnie jednym okiem, a drugim na zeszyt, do którego przepisywała zdania z tablicy.

- Z kim? - Udawałam, że nie wiem o kogo jej chodzi, również pośpiesznie pisząc.

- Dobrze wiesz z kim. - Odparła zniecierpliwiona. Obie zdawałyśmy sobie sprawę, że wiem o kogo chodzi.

- Przecież wiesz, że nie. - Byłam już troszkę zirytowana. Na prawdę wiedziała, że nie jesteśmy ze sobą.

- Wydaje mi się, że jednak coś jest między wami. - Ciągnęła.

Wciągnęłam głośno powietrze do płuc, wypuszczając je powoli po krótkiej chwili.

- Przyjaźnimy się tylko. Wiesz przecież.

- Ty tak twierdzisz.

- Nawet gdyby było to coś więcej a nie jest, na prawdę, wiedziałabyś o tym. - Uspokoiłam przyjaciółkę.

- No ja myślę. - Wyszeptała uśmiechając się pod nosem.

Komentarze

varietyofstories Podoba mi się.
02/09/2013 16:47:10
storyoflife Cieszę się ;D
02/09/2013 16:48:55