Po jakiś 20 minutach , staneliśmy przed ogromnym domem . Willą wręcz .
- no to jesteśmy , - powiedział Neymar . - jak ci się podoba ? - z tym pytaniem zwrócił się do mnie i ukazał rząd białych ząbków .
- łał , - tylko tyle potrafie powiedzieć , karciłam się w myślach . pewnie wziął mnie za idiotkę . weszłam do domu , Neymar wyciągał walizki . a Dawid siedział ciągle w aucie i pisał coś na telefonie , zastanawiało mnie to do kogo tak pisze no ale cóż .. nie będę wścibska . obejrzałam salon , kuchnie i jadalnie . na góre postanowiłam nie wchodzić . wyszłam na zewnątrz by zobaczyć jak Neymar sobie radzi z Walizkami , bo jak sądziłam to Dawid dalej siedział i pisał , wyszłam przez główne drzwi . zobaczyłam jak Neymar zamyka bagarznik , ale Dawida nie było w aucie . podeszłam do Neymara .
- gdzie Dawid ? - zapytałam rozglądając się dookoła .
- ym . nie wiem Paul , widziałem jak jakaś blondyna z cynkiem na ryju podeszła do niego i gdzieś znikneli , chyba poszli tam . - pokazał mi palcem stronę w którą mógł udać się mój chłopak , chyba mój chłopak . w tamtym momęcie nie byłam pewna . poszłam ścieżką którą pokazał mi Ney .
- ei Paul poczekaj , pójdę z Tobą . - krzyknął za mną . a ja momętalnie się zatrzymałam , chłopak po chwili był już przy mnie , szliśmy dość szybko . ale to ze względu na mnie , to ja narzuciłam takie tempo . doszliśmy do Parku . przynajmniej tak mi się wydawało . pełno drzew ławek , par . itd . tak to był Park . po chwili zobaczyłam jakąś blondyne z chłopakiem . siedziała mu na kolanach więc nie widziałam jego twarzy . podeszłam bliżej . to co zobaczyłam było dla mnie kompletnym szokiem . to Dawid . podbiegłam i walnełam mu z liścia w twarz .
- idź pieprz się z tą wywłoką . - krzyknełam i pobiegłam przed Siebie , ktoś za mną biegł . nie widziałam czy Dawid czy ktoś inny . nie liczyło się to dla mnie . chciałam być jak najdalej od nich , od niego . jak on mógł . biegłam dalej ten ktoś nie dawał za wygraną . nie miałam juz sił , ustąpiłam . usiadłam na ławce . to był Ney .
- Paul , jeju . byś mogła być zawodową biegaczką . - mówił zdyszany . uśmiechnełam się . ale po chwili łzy znów zaczeły płynąć . - ei co się dzieje , kto to był ? co to za typa ? - dopytywał .
- Dawid i jego nowa dziewczyna . - krzyknełam i rozpłakałam się na dobre . nie umiałam powstrzymać łez . Neymar przytulił mnie do Siebie , przytulał mnie dopuki się nie uspokoiłam .
- dziękuję - powiedziałam .
- nie ma za co . - uśmiechnął się . - choćmy do domu , zaczyna sie ściemniać . - powiedział i odsunął się ode mnie , kiwnełam głową . i skierowaliśmy się w stronę jego domu , nie wiedzialam jeszcze co gdzie jest , więc Ney mnie prowadził . jednak w jego domu czekała na mnie niespodzianka .