TakaHistoriaZNeverEndingStory

Kiedy nastalo trochę spokoju

Kiedy On, ukoił moje nerwy

Kiedy wydawało się,

że wszystko już będzie dobrze

Znów pojawiły się żmije

W sumie zawsze tak jest

Chociaż nadal nie mogę

się do tego przyzwyczaić

Wszyscy pytają

Jak mogłaś...?

Czy to coś zmienia?

Absolutnie nic.

Gdybym tego nie zrobiła

I poszła inną drogą

Pytanie brzmiało by tak samo.

Z tym, że nikt

Ani w myślach,

ani na papierze

By nie odpowiedział.

Aczkolwiek,

wszystkie te sytuacje mają swoje plusy

W postaci siostry po innych rodzicach

Oraz JEGO

Mojej Ostoi,

Mojego Spokoju

(Na co największym dowodem są moje

nieobgryzione paznokcie!

A nałóg trwał właściwie chyba odkąd wyszły mi pierwsze zęby)

Mojego Sensu.

Bo nawet, kiedy jest na mnie zły

(No cóż, jestem baaaaardzo ciężkim człowiekiem)

Zawsze widzi.

Słyszy

słowa których nie wypowiem

I widzi

emocje których nie pokazuję

I zawsze

jest.

Dziękuję

A jeśli chodzi o screen

I o te żmije

Pasuje też to

Moja miłość jest bezwarunkowa, co nie znaczy że czyjąś obecność w moim życiu też jest bezwarunkowa.

Tyczy się to absolutnie każdej miłości.