photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 GRUDNIA 2013

yesterday / 1

  Rozdział 1

 

    Patrzyłam na swoje odbicie w lustrze. Widziałam wysportowaną, drobnej postury siedemnastolatkę o długich, upiętych w koński ogon, blond włosach. Moja twarz o delikatnych i łagodnych rysach, rzadko było malowana. Oczy były duże i czarne, podobnie jak rzęsy i wyjątkowo ciemne brwi.  

- Pośpiesz się Faith ! - usłyszałam dobiegający z parteru głos mojego ojca. Był bardzo zniecierpliwiony.  

    Zakręciłam się w miejscu, nie wiedząc co zrobić i nierwowo rzuciłam do szafy po rakiety. Kilkoma, zdecydowanymi uderzeniami wierzchem nadgarsta sprawdziłam stan naciągu. Niedbale spakowałam je do torby i zapięłam zamek. Zarzuciłam cały ekwipunek na ramię i wybiegłam z pokoju, nie zamykając za sobą drzwi. 

- Zachowujesz się niepoważnie. Nie możesz być taka roztrzepana - skarcił ojciec tonem pełnym pogardy. 

    Nie obdarowując mnie żadnym spojrzeniem, sztywnym krokiem ruszył w stronę drzwi. Mruknął jeszcze coś do siebie pod nosem i pokręcił siwiejącą głową. 

    Ojciec był przystojnym mężczyzną w średnim wieku. Wysoki i dobrze zbudowany. Jego twarz delikatnie była poorana przez drobne zmarszczki, a brodę pokrywał kilkudniowy zarost, co dodawało mu zwodniczego, dojrzałego uroku. Jego niegdyś bujne, kruczoczarne włosy od pewnego czasu straciły na swojej intensywności, a na skroniach już zupełnie posiwiały. Prawdziwą osobowość można jednak dostrzec w głębokich, czekoladowych oczach i szerokim, szczerym uśmiechu. To właśnie odzwierciedla jego radosną i pełną energii duszę.

    Jest on nadzwyczaj ciepłym i sympatycznym mężczyzną. Bardzo oddany swojej żonie i jedynej córce. Energiczna i żywiołowa natura pozwoliła mu osiągnąc w życiu niesamowity sukces, jednak on sam nie jest do końca usatysfakcjonowany swoim wynikiem. W przeszłości grał w tenisa na poziomie zawodowym, najwyżej uplasował się w pierwszej trzydziestce rankingu światowego. Obecnie, gdy jego czas w świecie tenisowym się skończył, zajmuje się rozwijaniem mojej kariery. Wchodzi w skład sztabu treningowego. Nie robi nic konretnego, ale jako ojciec dogląda moich trenignów i nadzoruje innych trenerów, partnerów czy fizjoterapeutów. Sprawia mu to ogromne zadowolenie, ponieważ czuje się niezmiernie potrzebny w tym, co robi. Daje to poczucie posiadania dużej władzy i dominacji, w czym dobrze czuje się psychika męska. To on reklamuje mnie i załatwia sposorów, bym mogła wciąż rozwijać się w grze. Pełni funkcję menadżera. 

   Ilość obowiązków, którymi jest obarczony, mnoży poczucie odpowiedzialności za wszystko. Z racji, że jest człowiekiem dosyć nerwowym szybko się niecierpliwi i nawet najdrobniejsze niepowodzenie potrafi wyprowadzić go z równowagi. Sukcesy którye osiągam wpływają na jego samopoczucie i zadowolenie. Jest bardzo zaangażowany w moje życie. Organizuje mi cały dzień, wolny czas a nawet dietę. Mimo to, wiem, że wszystko spowodowane jest troską i sympatią do mnie. 

     Nigdy nie prowadziłam z nim szczególnie zawziętych konfliktów. Zawsze potrafiliśmy dojść do porozumienia, kompromisu. Może tez dlatego, że nigdy nie miałam powodu by się mu sprzeciwić. W odróżnieniu od moich rówieśników nie miałam czasu na wypady na miasto, imprezy czy randki, więc wszelkie negocjonowanie z ojcem nie wchodziło w rachubę. Drobne spory, które oczywiście zdarzały się, wynikały po prostu z różnicy charakterów. 

     Wyciągnełam z kieszeni bluzy iPhone'a , podłączyłam słuchawki i uruchomiłam odtwarzacz muzyki. W moich uszach rozbrzmiały głośne, energiczne brzmienia, które po chwili ogarnęły całe moje ciało.  

     Wiedziałam, że najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest zbagatelizowanie skwaszeń ojca. Przejdzie mu. Nie pierwszy i nie ostatni raz spóźniłam się na trening. 

     Drogę do ośrodka szkoleniowego przebyliśmy w ciszy. W szatni przygotowałam się na trening i udałam na odpowiedni kort.

Komentarze

strukturakrysztaltu opowiadanie bardzo ciekawe i interesujące. zaczyna sie ciekawie więc ma sie ochote dalej czytać, przynajmniej w moim przypadku. imie bohaterki jest bardzo ciekawe, nie spotkałam sie z takim jeszcze. licze że będziesz pisać więcej opowiadań, ponieważ zaciekawiło mnie bardzo. i oczywiście, dziekuje za zaproszenie tutaj. :)
29/12/2013 12:35:01
storiesforyou to ja dziękuję, że zechciałaś poświecić trochę czasu na moje opowiadanie :)
29/12/2013 15:05:14

demoons A więc dziękuje za zaproszenie..oczywiscie opowiadanie zaczyna sie swietnie wiec dodaje do obserwowanych ;) ale nwm za co czepiaj sie inni bo mi sie tqm podoba, wczutując sie w tekst nie zwazam na nic ;) Pozdrawiam :)
28/12/2013 23:45:35
storiesforyou dziękuję bardzo :) Jednak inni mają rację :)
29/12/2013 8:29:29

xpaau Opowiadanie świetne. ;)
Jednak popracowałabym tu troszkę nad błędami językowymi.
28/12/2013 20:50:44
storiesforyou oczywiście, będę się starać ich unikać, jednakże nie wiem czy jestem w stanie :(
28/12/2013 22:14:30

iamnotsuree bardzo ciekawe ! ;d
28/12/2013 13:56:40
storiesforyou dziekuje, zapraszam do dalszego czytania :)
28/12/2013 13:57:20

ceboolka Bardzo fajne ; 3
20/12/2013 18:31:52
kopytkowe Widzę, że wszyscy Cię tu chwalą, jednak ja pozwolę sobie również wskazać Ci błędy występujące w tekście. Mam nadzieję, że nie weźmiesz mi tego za złe, nie chodzi o złośliwość, lecz zwykłą poprawność językową.
Nie jestem specem od interpunkcji, jak większość z nas mam z nią trochę problemów, ale wydaje mi się, że przecinek w tym fragmencie: "upiętych w koński ogon, blond włosach" jest zbędny. Tak samo tu: "zakręciłam się w miejscu, nie wiedząc co zrobić" (zmieniasz tym znakiem sens zdania) i tu: "kilkoma, zdecydowanymi uderzeniami", "żadnym spojrzeniem, sztywnym krokiem ruszył w stronę drzwi", "mimo to, wiem". Znalazłam jeszcze kilka tego typu niuansów lecz nie jestem całkowicie pewna, czy są one błędami.
"Kilkoma, zdecydowanymi uderzeniami wierzchem nadgarstka sprawdziłam stan naciągu" - błędnie sformułowane zdanie, osobiście użyłabym tu słów "kilkoma zdecydowanymi machnięciami nadgarstka sprawdziłam..."
"Nie obdarowując mnie żadnym spojrzeniem" - "ani jednym spojrzeniem"
"Sprawia mu to ogromne zadowolenie" - "ogromną radość"
"wszystko spowodowane jest troską i sympatią do mnie" - może zamiast "sympatią" to "miłością"?
"nie miałam czasu na wypady na miasto" - sformułowanie "na miasto" jest używane w języku potocznym, a z tego co widzę praktycznie nie zastosowałaś go w tym tekście, więc proponuję "wypady do miasta&
16/12/2013 19:19:24
kopytkowe Ups, ależ ucięło ten pierwszy komentarz : / Były tam jeszcze wypisane literówki, ale już nie będę ich drugi raz wypisywać, skupię się na zaletach.
Bardzo podoba mi się imię głównej bohaterki - mam do niego słabość już od dawna. Masz bogaty warsztat, ciekawy styl, piszesz lekko, prostym i zrozumiałym językiem. Musisz uważać na czasy, ale jak na razie całkiem dobrze sobie radzisz - nie mieszasz ich. Zapewne coś jeszcze wychwalałam, ale już nie pamiętam co :P Może sport nie jest jakimś moim ulubionym tematem, ale myślę, że nie będzie mi to zbytnio przeszkadzać. Jeśli oczywiście zechcesz, żebym została i czytała dalej czasami ukazując Ci błędy, to chętnie zostanę. Życzę dużo weny i wytrwałości w pisaniu, nie przejmuj się zbytnio błędami, bo popełnia je każdy z nas, a uczymy się całe życie. Na dodatek czasami jestem dość upierdliwa, zwłaszcza dla początkujących - wolę od razu kogoś ostrzej potraktować, niż potem żałować, że tego nie zrobiłam, bo autor osiadł na laurach. Mam nadzieję, że raczej Cię zmotywowałam, niż zdemotywowałam, bo oczywiście chodziło mi o to pierwsze.
Edelline
16/12/2013 21:19:33

invincible21 Świetne.! ;*
16/12/2013 19:02:43
herooinex Super;D
16/12/2013 17:19:59
kupmiciastkox3 Genialne :) + dodaje i napewno bd czytac :)
16/12/2013 17:19:00
projectxkaboom Podoba mi się, nawet bardzo, a co za tym idzie dodaję do obserwowanych i będę czytać. ;*
I muszę przyznać, ze świetnie budujesz całą treść. Używasz rozwiniętych słów. Bardzo dobrze to wygląda. ;*
Powodzenia i weny. ;)
16/12/2013 15:59:06
storiesforyou JEJ , bardzo się cieszę ! :) dziękuję, takie komentarze naładowują mnie dodatkową energią :) A wena się przyda :*
16/12/2013 16:01:04

vicolson Świetne :) udostęlnie dalej :)
16/12/2013 15:54:00
storiesforyou dziękuję, będę strasznie wdzięczna !
16/12/2013 15:56:27

woqustale63 Fajnie się zapowiada :)*
16/12/2013 15:44:02
storiesforyou mam nadzieję, że sprostam :)
16/12/2013 15:48:20

varietyofstories Podoba mi się. Lubie tenis więc na pewno będę śledzić dalsze losy ;-)
15/12/2013 21:07:58
storiesforyou dziekuje, tyyyle to dla mnie znaczy :)
15/12/2013 21:14:42

missmonaco świetne : )
15/12/2013 19:58:01
storiesforyou ach , to super :) cieszę się, że się podoba i zapraszam do dalszego czytania ;)
15/12/2013 20:21:59

~ania super
15/12/2013 19:42:27
storiesforyou dziękuję ! :) to dla mnie strasznie ważne :)
15/12/2013 19:55:51

echteliebe Świetnie piszesz! Aż polecę to opowiadanie mojej siostry, która uwielbia tenis ;)
15/12/2013 19:19:05
storiesforyou Dziękuję, bardzo mi miło :) Mam nadzieję, że siostrze również się spodoba :)
15/12/2013 19:22:51