CHANGES
I CAN CHANGE MY ALL LIFE
Po niemal dwóch latach tkwienia w miejscu, rozpamiętywania i bycia pipą życiową stwierdzam, że jestem gotowa na zmiany! Tak, zmieniam wszystko: angażuję się w coś nowego, zmieniam nastawienie, cele życiowe, serial ( :D) i co najważniejsze - powracam na stare śmiecie, do ludzi, z którymi powinnam spędzić tamte dwa lata. I nie, wcale nie jestem rozdarta pomiędzy tym co było, a tym co planuje (może troszke).
Teraz tylko przetrwać najgorsze, pożegnać się i z podniesioną głową brnąć dalej :)