coś podobnego już było. no ale niestety, brak jakichkolwiek nowości.
To nie jest tak, że ja już nie pamiętam. Pamiętam każdą przepłakaną przez Niego noc. Każdą obietnicę nadal noszę w sobie z nadzieją, że jeszcze kiedyś ją spełni. Każdy szept, każde wypowiedziane prosto w oczy słowa, odtwarzam czasami w pamięci, nikomu o tym nie mówiąc. Pamiętam jak mnie przytulał, jak trzymał za rękę, jak utwierdzał w przekonaniu, że kocha. Pamiętam jak odszedł, nic nie wyjaśniając. Jak kłamiąc prosto w twarz, układał sobie życie z inną.