Dlaczego tak trudno mi o nim zapomnieć ?
Dlaczego nie chce nikogo oprócz niego?
Dlaczego próbuje sobie wmówić, że jest inaczej?
Dlaczeg, tak cięzko uwieżyć, że to już jest koniec ?
Dlaczego, nadal go Kocham ?
Prosze niech ktoś mi to wyjaśni... Sama nie daje sobie już rady ;/
Leżę w łóżku i rozmawiam z sufitem . dlaczego ? , wydaje mi się że rozumie więcej niż podłoga