Dawno, dawno temu, w zamierzchłych czasach, kiedy jeszcze nie zauważaliśmy wiszącego nad nami widma egzaminów gimnazjalnych, pani W. zadała nam pewną pracę grupową. Dostaliśmy ok. 2 tygodni czasu na napisanie własnej, współczesnej wersji "Dziadów" Mickiewicza. Wszystkie grupy z zadania wywiązały się świetnie! Od dnia 1 kwietnia Roku Pańskiego 2008 obiecuję wstawienie na bloga naszej pracy (pisanej wspólnymi siłami jednego popołudnia ciurkiem przez 8 godzin)i wreszcie udało mi się zebrać w sobie .
Autorzy: Dorotka, Piotr B., Michał O, Maciek, Tadzik, Wiktoria, a pomagał nam też trochę Mateusz T.
Starszy więzień - chór skazańców - więzienie, noc
[b]Starszy więzień:[/b]
Hej, żwawo przyjaciele!
Nastała noc głucha,
Nie potrzebne nam kądziele,
Wywołajmy ducha!
[b]Chór:[/b]
Nastała noc głucha,
Wywołajmy ducha!
[b]Starszy więzień:[/b]
Już ustało psów szczekanie,
Straży też nie widać.
Śpieszmy prędko na spotkanie,
Żeby duchy wzywać
Już dotarliśmy na miejsce,
Więc świece zapalmy.
W ciszy chwyćmy się za ręce
I zjawy wzywajmy.
Nastała podniosła chwila.
Czy wszyscy gotowi?
Świeca się już wypaliła.
Dajmy znak duchowi!
[b]Chór:[/b]
Czy wszyscy gotowi?
Dajmy znak duchowi!
[b]Starszy więzień:[/b]
Stłuczmy rzeźbę Babilonu
Może w dużym pędzie
Ktoś wejdzie do pawilonu?
Może ktoś przybędzie?
Skąd te szmery? Czy słyszycie?
Ktoś się ku nam skrada.
Skąd te światło? Czy widzicie?
Czy to przyszła zjawa?
[b]Chór:[/b]
Skąd te szmery? Czy słyszycie?
Skąd te światło? Czy widzicie?
[b]Duch rastafarianina:[/b]
Na twe wezwanie przybyłem
Aż z czyśćca otchłani.
Za życia swego zbłądziłem.
Wiedźcie to, kochani.
Światu nic z siebie nie dałem.
Pracy nie zaznałem.
Rodziny również nie miałem.
Matkę okradałem.
Całe życie próżnowałem,
A teraz nic nie mam.
Że dni wszystkie zmarnowałem
Próżno ubolewam.
[b]Starszy więzień:[/b]
Więc jak ci pomóc możemy,
By ulżyć twej męce?
[b]Duch rastafarianina:[/b]
My, duchy niewiele chcemy,
Lecz Bogu w podzięce
Czas dany szanujcie,
Uczciwie pracujcie.
A za cierpiących sromotnie
Zmówcie różaniec trzykrotnie.
[b]Starszy więzień:[/b]
Duchy i szkarady,
Dziękujemy wam za rady.
Nie chcecie kawy, bułeczek?
Więc rozstańmy się bez sprzeczek.
[b]Chór:[/b]
Nie chcecie kawy, bułeczek?
Więc rozstańmy się bez sprzeczek.
[i](duch odchodzi)[/i]
To tak na zaostrzenie apetytu, bo niestety skończył mi się limit zdjęć. Resztę dodam, jak tylko będę mieć taką możliwość.