Wróciłam godzinkę temu z pracy, zjadłam i w końcu mam czas <3 Dzisiaj było mało ludzi więc jak Kinia przyszła to mogłam iść do domu, szkoda, że robimy już coraz krócej, bo jak wcześniej byłam po 8 godzin tak teraz wychodzi po 6, ale to chyba już czas na zmianę pracy. Jutro na 11, więc przynajmniej się wyśpię. Zaraz muszę ogarnąć mieszkanie i wypakować resztę rzeczy. Środa i czwartek mam wolne więc udało mi się Julkę wyciągnąć nad Jezioro Tarnobrzeskie. Będą w końcu lepsze zdjęcia papisia niż telefonowe haha, a przynajmniej border sobie zaliczy wodowanie :D moje marzenie było tam zdjęcia porobić, więc chyba bede wzdychać do nich przez lata xD