Szkoda, że ucięłam jej ogonek na zdjęciu..
Wczoraj piątek 13-ego, mimo, że nie wierzę w to, okazał sie bardzo pechowy.. eh.
Chłopak zdawał na prawko, nie zdał jeszcze na mnie focha strzelił, w sumie o nic.
Czekałam 2 godz na przystanku, przyszłam do domu a okazało, sie że tata był i
mógł przyjechać po mnie.. A dziś od rana deszcz pada.. już nawet niebo płacze..