photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 20 GRUDNIA 2010
354
Dodano: 20 GRUDNIA 2010

Witam kochani, najwspanialsi, wartościowi i stęsknieni ! Wcale nie mam ochoty sie rozpisywać na wielkie wiersza bo życie dało mi w dupe. Nie umiem pogodzić się z błędami, które popełniłam kiedyś, gdy byłam małą dziewczynką. Nie umiem wyjaśnić sobie dlaczego nie powiedziałam Ci ostatni raz 'Kocham Cię'. Wiecie? Jednak strach ludzki potrafi sparaliżować umysł człowieka nawet na kilka miesięcy. Gdybym mogła najchętniej poleciałabym do Ciebie do nieba i powiedziała Ci jak bardzo mi głupio, że tak żadko mówiłam Ci, jak mi na Tobie zależy. Siedzę teraz w pokoju w którym jest 15 stopni, lodówka pusta i głucha cisza w całym domu. Brakuje nie tylko mi Twojego uśmiechu, Twojej rozgadanej buśki, ale również Twojej córce, a zarazem mojej mamie. Minęło już 13  miesięcy, to już ponad rok, a nikt nie umie się po tym pozbierać. Wciąż mam dziwne sny, że jesteś, że mówisz co powinnam i jak robić. Mimo, że czasem krzyczałam na Ciebie, nie chciałam tego tak naprawdę. Gdybyś mogła to tylko przeczytać i zobaczyć jak bardzo żałuję każdej minuty agresywnej w moim życiu. Uczyłaś mnie bym do życia podchodziła z uśmiechem i każdemu dawała wiele ciepła, ale mi to nigdy nie wychodziło. babciu ile bym dala, żeby być taka jak Ty ! Moje istnienie zapoczątkowało wiele nieszczęśliwych wydarzeń, ale nie tylko tych złych. Dostarczałam Ci tyle radości. Jako Twoja najukochańsza wnusia chodzę do Ciebie na pomnik wiele razy, nawet z przyjaciółmi, który również za Tobą przepadali. Ostatnie sformuwanie przyjaciela brzmiało :
" powiedziałaś jej chociaż jak ja kochasz ? "

nie umiałam na to odpowiedzieć. Bałam się, że źle mnie zrozumie, ale wkońcu to mój przyjaciel. Poczułam chłód na całym ciele oraz w małych serduszku. Zablolało mnie to , bo nie zdązyłam. Panika o wiedzy jej śmierci tak mnie sparaliżowało. Nie wiedziałam jak mu to wyjaśnić i wkońcu zaczęłam płakać. To wszytsko działo się, gdy byliśmy na cemantarzu. Wpatrywaliśmy się w jej zdjęcie. Znam go od lat. Wiele razy rozmawiał ze mną i nią. Czuł, że to także jego rodzina, mimo że tak nie było. Przytulił mnie i powiedział :
" Steysi nie płacz, wiem ile ona dla Ciebie znaczyła. W każdym sercu ona mieszka, w każdym ! Zrozum , że to uczucie nie wygaśnie. "
Wtedy przyznałam się, że nie zdązyłam. Próbowałam wyjaśnić moją panikę różnymi słowami. Nie puszczał mnie z rąk, nie chciał bym poczuła odpechnięcie z jego strony, a na mój rozum "od całego świata". Zrozumiałam, że te święta tak samo jak poprzednie nie będą aż tak radosne bez Ciebie Babciu :(

 

Kochani, życzę Wam wesołych świąt, pogody ducha, aby te święta były Waszymi najlepszymi. Spędźcie je z rodziną jak najlepiej i okazujcie sobie wzajemnie wspólną miłość <3333333 ; *********************

Komentarze

dzakson Aj kochanie moje wierze w Cb i jestem z Tb nawet na taka duża odległość, która nas łączy kocham Cie i odzywaj się częściej, bo cholenie tęsknię :((
22/12/2010 18:04:08
ayko dzieki ;3
22/12/2010 17:24:44