photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LUTEGO 2014

Tego roku w tym wspaniałym, znienawidzonym przez masy ludu dniu coś we mnie umarło. Mama od kilku dni aranżowała walentynkowy upominek dla ojca co było bardzo inspirujące biorąc pod uwagę ich wspólny staż. Ojciec w odpowiedzi na zapytanie czy mu się podobało odpowiedział bez uczucia a skąd miałem niby wiedzieć że to dla mnie?. Automatycznie przypominałem sobie czasy bycia w jednocyfrowym wieku gdy ten sam człowiek uczył mnie jak być małym gentlemanem i dbać o swoją kobietę, wczesnym rankiem zabierał mnie na miasto żeby wspólnymi siłami znaleźć najpiękniejszą różę dla jednego uśmiechu przy każdej możliwej okazji, nie tylko w walentynki. Zastanawiam się czy brutalna rutyna jest nieodłącznym elementem naszej egzystencji ? Czy może to kwestia genetyczna i jeśli tak to czy powinienem się o siebie martwić, bo zostałem spłodzony przez uczuciowego inwalidę ?

 

 

Anywho, happy valentines day !

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika stevestriker.

Informacje o stevestriker


Inni zdjęcia: Dziś *PEŁNIA RÓŻOWEGO KSIĘŻYCA* xavekittyx;) virgo123Też chce latać jak wy bluebird11Okienka elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Opactwo w Tyńcu tomaszj85