Misia :*:*
fot.wrongplan
Dzisiaj w końcu wsiadłam. :)
Na spontan,luz z Kiwi :*
Pojechałyśmy nową trasą. :)
Głównie stęp, troszke kłusa, raz galop.
Dużo pod górkę, a potem z górkiiiiiiii...
O bosch.. tak długo nie siedziałam, boli mnie wszystko. xD
Koń nie wyrywał, nie ciągnęła do Żaby,ani do domu.
Grzeczna,miła i opanowana.
Żucie robiła i rozluzniała się ;)
Dumna!
Mimo to ,że stanęła na puszkę i podskoczyła ponownie na nią.xD
to była dziś cudna. :P
Uwielbiam te nasze tereny..
szkoda,że są tak rzadko.
I po prostu mam dośc motorów! A gryy!! :l
Miałam zamiar wjechac dzisiaj do zalewu..ale co.
Motory..i dziękuję, po zawodach.
Miśki moje ;-**
niach.niach!
<3